rozwiń zwiń
pogotowie-książkowe

Profil użytkownika: pogotowie-książkowe

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 dni temu
112
Przeczytanych
książek
114
Książek
w biblioteczce
97
Opinii
241
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 4 cytaty
Do szczęścia potrzeba człowiekowi książki i śmiesznych skarpet

Opinie


Na półkach: ,

“Sęk w tym, że oczy kłamców to zwodnicza rzecz. Widać w nich to, co chcemy zobaczyć, a nie prawdę. Dlatego kłamcom lepiej nie patrzeć w oczy. Są tak dobrzy we wmawianiu nam swoich potrzeb, że ich spojrzenia są niewzruszone. I w efekcie to my przestajemy widzieć wyraźnie. “

Auren, niegdyś potulna niewolnica, staje się przebiegłą wojowniczką, gdy tłumiony przez lata gniew w końcu wybucha z pełną siłą. Wybiera siebe, a nie jego, odkrywając, że to, co kiedyś uznawała za ochronę, było w rzeczywistości więzieniem narzuconym przez króla Midasa, który chciał ją osłabić. Pośród żołnierzy przerażającej armii Czwartego Królestwa i otoczona przez kłamców na obcych ziemiach, odnajduje w sobie mroczną siłę. Każde pojawienie się króla Ravingera wywołuje chaos nie tylko wśród wrogich wojsk, ale i w sercu Auren. Dziewczyna staje przed trudnym wyborem, czy może sobie pozwolić na miłość w świecie pełnym niepewności i zagłady. Jedno jest pewne - nigdy więcej nie da się zamknąć w klatce.


Pierwsze dwa tomy sagi o “Złotej Niewolnicy” wywołały we mnie mieszane, często negatywne uczucia - głównie zniesmaczenie, rozczarowanie i znudzenie, jednak w przypadku “Gleam” było zupełnie inaczej. Sięgając po tę książkę, nie spodziewałam się, że pochłonie mnie bez reszty, a towarzyszące mi przy tym emocje wbiją mnie w fotel i nie dadzą wytchnienia nawet na chwilę. Autorka stopniowo wprowadza w akcję, poczatkowo zapoznając czytelnika z przeszłością Auren, zanim stała się złotą faworytą Midasa oraz jej zmaganiami w innym królestwie, przez co historia może wydawać się nieco nużąca i przegadana. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem akcja powoli zaczyna się zagęszczać, a w powietrzu można wyczuć narastające napięcie. Liczne retrospekcje pozwalają lepiej poznać przeszłość głównej bohaterki, zrozumieć skomplikowaną relację łączącą ją z Midasem, a także prześledzić drogę, jaką przebyła i zmiany, które zaszły w niej przez spotykające ją wydarzenia. Dowiadujemy się również, w jaki sposób trudne przejścia wpłynęły na teraźniejszość i zachowanie bohaterki. Sama historia Auren jest pełna bólu, cierpienia i niepewności, przez co niejednokrotnie łamało mi się serce, jednak obserwowanie jej zmagań i podjęcia walki o sama siebie wynagradzają wszystkie te przykre momenty. Autorka wie, jak wzbudzić w czytelniku całą gamę skrajnych emocji i robi to nieustannie, tak że bezsilność i frustracja mieszają się z chwilami szczęścia i czystej nienawiści. Dużym plusem okazała się mnogość perspektyw pozwalająca na śledzenie losów nie tylko złotej niewolnicy, ale i Slade’a, Midasa oraz królowej Malinei, przez co czytelnik ma wgląd na wydarzenia dziejące się zarówno w Highbell, jak i w Piątym Królestwie. Postacie, w porównaniu do poprzednich tomów, zyskują głębię i wyrazistość, a ich złożone charaktery niezmiennie zaskakują i utwierdzają o kunszcie pisarskim autorki. Nie są bezbarwni, posiadają silne i unikalne charaktery, a także za wszelką cenę dążą do obranych celów. Autorka w niesamowity, wręcz przerażający sposób wykreowała postać Midasa, którego bardzo trudno darzyć sympatią. To postać budząca odrazę, przejawiająca zachowania socjopatyczne, która nie odczuwa żadnych wyrzutów sumienia oraz nie posiada moralnych dylematów. Midas zdolny był wykorzystywać innych do osiągania własnych celów, wykazując się przy tym ogromnym sprytem i inteligencją, a wszystkie jego działania kierowane były jedynie chęcią zysku i zdobycia władzy. To manipulant oszukujący nawet samego siebie do tego stopnia, że sam zagubił się we własnych kłamstwach. Każdy rozdział z nim w roli głównej wywoływał we mnie wstręt, a jego wyniszczająca relacja z Auren za każdym razem powodowała frustrację. W przypadku królowej Malinei sytuacja wyglądała bardzo podobnie, z tym że kompletnie nie rozumiałam jej zachowań. To pozbawiona uczuć, pełna zimna i niewdzięczności kobieta, dążąca po trupach do celu. To, w jaki sposób traktowała swojego kochanka w zależności od własnych humorów, wywoływało we mnie irytację i obrzydzenie. Najjaśniejszym punktem, zaraz obok błyszczącej Auren, okazał się Slade, który za maską bezwzględnego władcy skrywa wielkie serce i dobro, mogące naprawić całe zło świata. Jego zachowanie w stosunku do faworyty skrada serce niejednej czytelniczki - daje Auren przestrzeń, możliwość wyboru i podejmowania własnych decyzji, jednocześnie chroniąc kobietę, dając jej bezpieczeństwo oraz ucząc zaufania. Odrobinę brakowało mi obecności Slade’a i Gniewnych w tym tomie, jednak gdy już się pojawiają, wzbudzają silne emocje. Na uwagę zasługuje również przemiana Auren i rozwój jej charakteru - z uległej i wystraszonej niewolnicy staje się silną kobietą, niebojącą się sięgnąć po swoje. Wybiera siebie, bierze los w swoje ręce i dzięki wsparciu zyskuje wiarę w siebie, a także jest świadoma swojej potęgi i możliwości. Slowburn z “Glint” zienia się w pełnokrwisty, gorący romans, oferujący czytelnikowi mnóstwo spicy momentów, wywołujących rumieńce na policzkach. Świetnie czyta się także momenty wzajemnego poznawania się Slade’a i Auren, odkrywania granic i wzajemnego docierania się. Pojawia się kilka scen łóżkowych, które niestety nie przypadły mi do gustu - okazały się odrobinę niesmaczne i przegadane, jednak nie jest to coś, co zmienia odbiór lektury. Akcja stopniowo zagęszcza się, by ostatecznie zaskoczyć zakończeniem wbijającym w fotel. Nie daje ono wytchnienia, jest pełne napięcia i emocji. To, w jaki sposób autorka opisała uczucia bohaterów, było czymś niesamowitym. Odczuwałam prawdziwy emocjonalny rollercoaster, gdzie smak łez i goryczy mieszał się ze szczęściem, ulgą i zdumieniem.

“Gleam” to książka pełna intryg, walki o władzę i dworskich spisków, a także pełna emocji, walki o siebie i własny los. Autorka w doskonały sposób zachowuje balans między widocznym rozwojem postaci a rozbudową niesamowitego świata, pokrytego białym puchem i przepełnionego magią. Pierwsze dwa tomy były zaledwie wstępem do wspaniałej i emocjonalnej historii, gdzie wątki zmierzają wprost do konkretnego celu i wgniatają w fotel. Jeśli jeszcze nie czujecie się przekonani (co jest zrozumiałe po kiepskim “Gild” i raczej przeciętnym “Glint”), z pewnością zachęci was gorący wątek romantyczny, postacie posiadające głębię oraz krajobrazy zapierające dech w piersiach i mnogość przeżywanych emocji podczas lektury. Nie sądziłam, że powiem to w przypadku tej serii, ale z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

“Sęk w tym, że oczy kłamców to zwodnicza rzecz. Widać w nich to, co chcemy zobaczyć, a nie prawdę. Dlatego kłamcom lepiej nie patrzeć w oczy. Są tak dobrzy we wmawianiu nam swoich potrzeb, że ich spojrzenia są niewzruszone. I w efekcie to my przestajemy widzieć wyraźnie. “

Auren, niegdyś potulna niewolnica, staje się przebiegłą wojowniczką, gdy tłumiony przez lata gniew w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

“Gwiazdy świecą po to, by palić się jasno i zgasnąć równie szybko. Ja nie jestem gwiazdą, jestem czarną dziurą, która pochłonie je wszystkie swoim mrokiem.”

Val, zdeterminowana i nieustraszona, od pięciu lat przebywa w królestwie Lumii, Nikaze, gdzie pomaga matce utrzymać władzę nad Cesarstwem. Przemierzając ścieżkę zemsty, poprzysięgła sobie zniszczyć Daero, lecz musi działać ostrożnie, by nie ujawnić swojego Błogosławieństwa. Wszystkie drogi prowadzą Val do Akademii Wojskowe Kelio, gdzie planuje stworzyć zespół składający się z najsilniejszych czarodziejek urodzonych w żywiole. Nie jest to takie proste, gdyż kadetki nie mogą zdradzić, jakimi mocami władają, a Val musi przekonać je do siebie, nie zdradzając przy tym swoich prawdziwych pobudek. Podczas pobytu w Akademii musi stawić czoła nie tylko treningom magii, ale także własnej przeszłości oraz zdradzieckim intrygom, które mogą zniszczyć wszystko, na co tak ciężko pracowała. Gdy na horyzoncie pojawia się elf obiecujący zemstę za swoje krzywdy, a tajemnice Kelio stają się coraz bardziej niebezpieczne, Błogosławiona zmuszona jest zmierzyć się z czyhającymi na nią wrogami, ale i pojawiającymi się wątpliwościami. Tam, gdzie walka o władzę, miłość i lojalność splatają się w nieprzewidywalny taniec, Val musi znaleźć w sobie siłę, by przetrwać i zwyciężyć.

“Gwiezdne łowy” to niesamowita i absolutnie wciągająca kontynuacja cyklu “Post mortem”, która wbija czytelnika w fotel już po przeczytaniu pierwszego zdania i na długo nie pozwala się oderwać. Akcja opisywana w tym tomie dzieje się pięć lat po wydarzeniach ze “Słonecznego Gonu”, co pozytywnie wpłynęło nie tylko na dojrzałość głównej bohaterki, ale i całą fabułę. Książka wydaje się zupełnie inna, stanowiąca odrębną historię, która doskonale zazębia się z wydarzeniami z pierwszego tomu. Autorka z niezwykłą dokładnością przedstawia czytelnikom magiczną, a zarazem okrutną krainę Lumii, kreując Nikaze od podstaw. Otrzymujemy to zderzenie piękna i brzydoty, bogactwa i biedy odnoszących się nie tylko do społeczeństwa, ale i krajobrazu. Różnice między ludźmi a lumiami zostają wyraźnie nakreślone, dzięki czemu poznajemy podziały społeczne oraz odmienne kultury. Ponadto autorka wykreowała solidne fundamenty, system magiczny oraz zasady, na których opiera się świat przedstawiony. Wątek magii żywiołów oczarowuje swoją zawiłością i potęgą. Zdecydowanie przypadł mi do gustu system magiczny oparty na arkanach, kole fortuny i znakach. Pojawia się również motyw akademii, gdzie niezwykle krwawe próby i brutalne intrygi mieszają się z gorącymi uczuciami i zjednaniem sojuszników. Każda podjęta decyzja ma niespodziewane konsekwencje, a walka o przetrwanie to codzienność, z którą muszą mierzyć się kadeci akademii. Poznajemy także mnóstwo nowych, barwnych postaci, posiadających wyraziste charaktery i odmienne motywacje. Mimo że każde z nich ma za sobą trudną przeszłość i dźwiga ogromne brzemię, nie załamują się i dążą do obranych celów, pozostając przy tym autentycznymi i niepozbawionymi wad postaciami. Są żądni zemsty, zdeterminowani i choć zdecydowanie różnią ich poglądy i przeżycia, doskonale się dopełniają, tworząc dobrany zespół. Zazwyczaj nie przepadam za motywem found family, lecz w tym przypadku byłam oczarowana tym, jak silne więzi wytworzyły się między obcymi, całkowicie różniącymi się od siebie jednostkami. Val w pierwszym tomie bywała irytująca, a jej zachowania i reakcje często napędzały targające nią emocje, natomiast w “Gwiezdnych łowach” możemy podziwiać pełen rozkwit charakteru głównej bohaterki. Cechuje ją dojrzałość, której wcześniej zabrakło, spryt, determinacja i zadziwiająca odwaga oraz zdolność do poświęceń. Posiada słabości, których jest w pełni świadoma. Mamy tu również do czynienia z dwoma mrocznymi i tajemniczymi postaciami męskimi, podbijającymi serca niejednej czytelniczki. Autorka ukazuje Daero z nieco innej strony niż dane nam było go wcześniej poznać. To doskonały dyplomata i strateg, ukrywający emocje i uczucia za maską okrucieństwa. Jego ostrożność w stosunku do Val była urocza i powodowała uśmiech na mojej twarzy. Pojawia się również Rave, pozbawiony królestwa książę - wyjątkowo intrygujący, okrutnie przebiegły i mroczny, a także pokryty tatuażami i władający cieniami. Czego chcieć więcej? Każde jego pojawienie się dostarcza wielu emocji i powoduje wypieki na twarzy. Mimo że nie jest on taki, jak się początkowo wydaje i posiada głęboko skrywaną dobroć, potrafi pokazać też swój drapieżny charakterek. Ogromnym plusem książki okazało się napięcie budowane przez autorkę w znakomity sposób oraz nieustanne granie na emocjach czytelników. Podczas czytania towarzyszy cała gama emocji - momenty łamiące serce i wyciskające łzy mieszają się z grzejącymi serce i wywołującymi uśmiech scenami, tworząc osobliwy kalejdoskop emocji. Mnóstwo zwrotów akcji, jeszcze więcej tajemnic i niewiadomych stopniowo odkrywanych przed czytelnikiem doskonale dopełnia wydarzenia z pierwszego tomu i sprawia, że wszystko nabiera głębszego sensu. Dodatkowo dynamiczna akcja oraz barwne i plastyczne opisy krajobrazów i uczuć bohaterów pozwalają przenieść się do brutalnego świata i zrozumieć zachowania postaci. Mocne zakończenie pozostawia w osłupieniu, odciska swoje piętno i nie pozwala o sobie zapomnieć. Emocjonujące, szokujące, pozostawiające nutkę niepewności. Dodatkowo pierwszy raz spotkałam się z umieszczeniem streszczenia pierwszego tomu na początku książki oraz słowniczka pojęć. To świetny zabieg, który pozwala odświeżyć sobie pamięć, na nowo wciągnąć się w historię oraz zrozumieć nowe, pojawiające się określenia.

“Gwiezdne łowy” to książka, która zostaje w pamięci na długo i zachwyca niepowtarzalnym klimatem. Piękny i jednocześnie brutalny świat, gdzie niebezpieczne intrygi mieszają się z płomiennym uczuciem i pożądaniem, pochłonie Was do reszty i oczaruje mrokiem oraz magią opartą na znakach i arkanach. Warto również wspomnieć o pięknym wydaniu i niesamowitej wyklejce, przez co książka nie tylko dostarcza całej gamy emocji, ale i cieszy oko. To kawał dobrej, brutalnej, niezwykle przemyślanej i przede wszystkim, polskiej fantastyki z motywem akademii i found family z silną, niebojącą się sięgać po swoje główną bohaterką, która zdecydowanie zasługuje na większą uwagę i rozgłos. To jak autorka buduje napięcie i gra na odczuciach, to coś niesamowitego. Dosłownie zbierałam szczękę z podłogi i z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

“Gwiazdy świecą po to, by palić się jasno i zgasnąć równie szybko. Ja nie jestem gwiazdą, jestem czarną dziurą, która pochłonie je wszystkie swoim mrokiem.”

Val, zdeterminowana i nieustraszona, od pięciu lat przebywa w królestwie Lumii, Nikaze, gdzie pomaga matce utrzymać władzę nad Cesarstwem. Przemierzając ścieżkę zemsty, poprzysięgła sobie zniszczyć Daero, lecz musi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

“Tak, można kochać kogoś tak mocno. Można zmienić miłość w więzienie.”

Isla przełamała klątwy ciążące od stuleci nad Lightlarkiem oraz zdobyła serca dwóch potężnych władców królestw, lecz nie było jej dane długo nacieszyć się upragnionym spokojem. Władczyni dwóch królestw, obdarzona niezwykłymi mocami, staje w obliczu niebezpieczeństwa, które zagraża zarówno jej ludowi, jak i sercu. Pragnąc zagłuszyć ból zdrady, porzuca nowe obowiązki i odkrywa urokliwe zakątki wyspy, nie zważając na wrogów uważających, że nie zasłużyła na tron. Gdy mroczne tajemnice zaczynają wychodzić na jaw, Isla musi podjąć najtrudniejszą decyzję swojego życia - wybrać lojalność wobec ludu czy ulec namiętnościom, które mogą okazać się największym zagrożeniem dla jej królestwa.

Po ekscytującym pierwszym tomie pełnym akcji, klątw i gorącego wątku romantycznego, a także wbijającym w fotel zakończeniu, nie mogłam się doczekać aż w końcu sięgnę po “Nightbane”. Niestety, przeżyłam spory zawód i nie mogłam zrozumieć, co się wydarzyło z tak świetnie zapowiadającą się serią. Świat bez klątw i rywalizacji stał się bezbarwny, wręcz nijaki. Również bohaterowie zostali pozbawieni swych unikalnych charakterów, ich zachowania i reakcje wydawały się irracjonalne i nieautentyczne, a dialogi między nimi wyglądały, jakby prowadzono je na siłę. Jakby słowa były wciskane w ich usta, pozbawione jakichkolwiek emocji i uczuć, przez co trudno wczuć się w sytuację bohaterów. Autorka nie tylko zgasiła ciepło i potęgę bijącą od Ora, ale i usilnie starała się pozbawić go sympatii czytelników. Władca przestał panować nad emocjami, niekontrolowane wybuchy zagrażały najbliższym osobom i całemu królestwu. Isla natomiast w pierwszym tomie bywała irytująca, lecz nadrabiała charyzmą i determinacją, dzięki czemu dało się ją lubić. Miałam wrażenie, że w “Nightbane” nadmiar obowiązków i powracające wspomnienia przytłoczyły główną bohaterkę, do tego stopnia, że stała się cieniem samej siebie. Wpadała ona w dwa stany - impulsywność i mocne kierowanie się emocjami, co przyczyniało się do niezrozumiałych zachowań i pochopnie podejmowanych decyzji oraz stan, w którym rozważania nad egzystencją brały górę, a Isla potrzebowała ciągłej aprobaty otoczenia, w innym przypadku zaczynała się nad sobą użalać. Dzika bez magii wydawała się dużo potężniejsza i zdeterminowana niż gdy posiadła dwie odmienne moce. Jedynie Grim pozostaje sobą. Mimo że jest zlepkiem wielu szarych moralnie bohaterów znanych czytelnikom z literatury, posiada jasne cele i motywacje, a także charakter, który pozostał wyrazisty. Mamy okazję poznać go również ze strony emocjonalnej, skrywanej pod grubą warstwą mroku i chłodu. Książkę czyta się szybko - ułatwiają to krótkie rozdziały, często urywające się zbyt szybko i niebudujące napięcia oraz prosty styl autorki, który w porównaniu z “Lightlarkiem” uległ pogorszeniu i wydaje się pozbawiony emocji, wręcz ubogi. Całość została napisana w nieco chaotyczny sposób, akcja pędzi, a wszelkie tajemnice nie zostają wyjaśnione w sensowny sposób, przez co początkowo łatwo się pogubić i trudno wciągnąć się w fabułę. Ogromnym minusem jest brak akapitów, czegokolwiek, co by oddzielało przenoszącą się akcję. Wiele razy musiałam czytać daną stronę kilka razy, gdyż miejsce akcji, a nawet upływ czasu potrafił się zmienić w ciągu jednej linijki. Pojawiło się mnóstwo absurdów - zaczynając od mocy Dzikich będącej w stanie stworzyć pola pełne kwiatów i drzew, a nie radzącej sobie z jedną istotną rośliną, mającą wpływ na losy ludności. Korzystanie z magii nie miało absolutnie żadnych ograniczeń, a specjalne wywoływanie bólu, by stać się potężniejszym, nie miało sensu i zniesmaczyło mnie. Dodatkowo znikąd pojawiają się magiczne artefakty, odmieniające losy całego świata. Nie przypadła mi również do gustu relacja między Orem a Islą. Ich uczucie zrodziło się nagle, bez większej przyczyny (nawet trudno mi zrozumieć, w którym momencie), a między bohaterami nie ma absolutnie żadnej chemii, jedynie wyczuć można pożądanie bijące od Dzikiej. Autorka przedstawia czytelnikowi dwie linie czasowe, co jest bardzo dobrym zabiegiem. Poznajemy wydarzenia dziejące się na bieżąco tj. przygotowania do nadchodzącej wojny oraz poskramianie nowych umiejętności Isli, a także zagłębiamy się w mroczne wspomnienia głównej bohaterki, gdzie możemy śledzić rozkwit jej relacji z Grimem oraz poznać przeszłość zasnutą do tej pory tajemnicą. Odkrywanie wspomnień zdecydowanie przypadło mi do gustu i według mnie było najmocniejszym i najciekawszym elementem książki. Postacie drugoplanowe wnoszą nieco świeżości do historii, rozbawiając przepychankami słownymi i zaskakując autentycznością. Zakończenie nadrabia kiepski i dość męczący początek oraz szokuje i zachęca do poznania dalszych losów Isli przy boku jednego z władców.

“Nightbane” to kontynuacja świetnie zapowiadającej się serii, którą dopadła nieszczęsna klątwa drugiego tomu. Autorka miała dobry pomysł na fabułę, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Wyraziste postacie, które dane nam było poznać w “Lightlarku” straciły na charakterze, brakowało akcji i przedstawienia świata po zdjęciu ciążących nad nim klątw. Gdzieś zniknął niesamowity i brutalny klimat na rzecz miałkich opisów, relacji i wydarzeń. Książce z pewnością zaszkodziła również znaczna inspiracja innymi znanymi dziełami z gatunku fantasy, co w pewnych momentach jest mocno wyczuwalne. Nie jest to zła lektura, jednak nie porwała mnie tak, jak tego oczekiwałam po pierwszym tomie. Mimo wszystko z chęcią poznam dalsze losy bohaterów. Kto wie, być może walczą nie tylko o miłość, wolność oraz bezpieczeństwo, ale i odnajdą swoją zagubioną iskrę i charakter.

“Tak, można kochać kogoś tak mocno. Można zmienić miłość w więzienie.”

Isla przełamała klątwy ciążące od stuleci nad Lightlarkiem oraz zdobyła serca dwóch potężnych władców królestw, lecz nie było jej dane długo nacieszyć się upragnionym spokojem. Władczyni dwóch królestw, obdarzona niezwykłymi mocami, staje w obliczu niebezpieczeństwa, które zagraża zarówno jej ludowi,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika pogotowie-książkowe

z ostatnich 3 m-cy
pogotowie-książkowe
2024-05-27 11:34:03
pogotowie-książkowe oceniła książkę Gleam na
8 / 10
i dodała opinię:
2024-05-27 11:34:03
pogotowie-książkowe oceniła książkę Gleam na
8 / 10
i dodała opinię:

“Sęk w tym, że oczy kłamców to zwodnicza rzecz. Widać w nich to, co chcemy zobaczyć, a nie prawdę. Dlatego kłamcom lepiej nie patrzeć w oczy. Są tak dobrzy we wmawianiu nam swoich potrzeb, że ich spojrzenia są niewzruszone. I w efekcie to my przestajemy widzieć wyraźnie. “

Auren, niegdyś ...

Rozwiń Rozwiń
Gleam Raven Kennedy
Średnia ocena:
7.5 / 10
146 ocen
pogotowie-książkowe
2024-05-19 17:18:40
pogotowie-książkowe oceniła książkę Gwiezdne Łowy na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-05-19 17:18:40
pogotowie-książkowe oceniła książkę Gwiezdne Łowy na
10 / 10
i dodała opinię:

“Gwiazdy świecą po to, by palić się jasno i zgasnąć równie szybko. Ja nie jestem gwiazdą, jestem czarną dziurą, która pochłonie je wszystkie swoim mrokiem.”

Val, zdeterminowana i nieustraszona, od pięciu lat przebywa w królestwie Lumii, Nikaze, gdzie pomaga matce utrzymać władzę nad Cesar...

Rozwiń Rozwiń
Gwiezdne Łowy Mags Green
Cykl: Post mortem (tom 2)
Średnia ocena:
8.5 / 10
119 ocen
pogotowie-książkowe
2024-05-07 15:21:42
pogotowie-książkowe oceniła książkę Nightbane na
6 / 10
i dodała opinię:
2024-05-07 15:21:42
pogotowie-książkowe oceniła książkę Nightbane na
6 / 10
i dodała opinię:

“Tak, można kochać kogoś tak mocno. Można zmienić miłość w więzienie.”

Isla przełamała klątwy ciążące od stuleci nad Lightlarkiem oraz zdobyła serca dwóch potężnych władców królestw, lecz nie było jej dane długo nacieszyć się upragnionym spokojem. Władczyni dwóch królestw, obdarzona niezw...

Rozwiń Rozwiń
Nightbane Alex Aster
Cykl: Lightlark (tom 2)
Średnia ocena:
7.3 / 10
105 ocen
pogotowie-książkowe
2024-04-28 11:57:25
pogotowie-książkowe oceniła książkę Elantris na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-04-28 11:57:25
pogotowie-książkowe oceniła książkę Elantris na
7 / 10
i dodała opinię:

“Czasami musimy upaść, czasami musimy się podnieść, niektórzy muszą cierpieć, gdy inni mają szczęście, gdyż tylko w taki sposób możemy polegać na sobie nawzajem. Jeśli komuś się powodzi, jego przywilejem jest pomagać tym, których życie nie jest takie proste. Jedność często wyrasta z trudno...

Rozwiń Rozwiń
Elantris Brandon Sanderson
Cykl: Elantris (tom 1)
Seria: Cosmere
Średnia ocena:
8 / 10
4297 ocen
pogotowie-książkowe
2024-04-21 13:43:46
pogotowie-książkowe oceniła książkę Królestwo Złowrogich na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-04-21 13:43:46
pogotowie-książkowe oceniła książkę Królestwo Złowrogich na
7 / 10
i dodała opinię:

“Mimo że jej logika mogła się wydać pokrętna, tak przejawiała się potęga miłości. Mogła roztaczać ciepło i światło, ale potrafiła też rozniecić żar pojedynczego węgielka, tak że obróci się w piekło, unicestwiając tych, którzy jej zagrażali. Możliwe, że obdarzona tą dwojaką naturą, miłość j...

Rozwiń Rozwiń
Królestwo Złowrogich Kerri Maniscalco
Średnia ocena:
6.9 / 10
615 ocen
pogotowie-książkowe
2024-04-20 18:47:38
pogotowie-książkowe i Kira są teraz znajomymi
2024-04-20 18:47:38
pogotowie-książkowe i Kira są teraz znajomymi
pogotowie-książkowe
2024-04-14 13:28:20
pogotowie-książkowe oceniła książkę One for My Enemy na
6 / 10
i dodała opinię:
2024-04-14 13:28:20
pogotowie-książkowe oceniła książkę One for My Enemy na
6 / 10
i dodała opinię:

“Napisz mi tragedię, Lwie Fiodorowie. Napisz mi litanię grzechów. Napisz mi plagę udręczenia. Napisz mi samotność, pragnienie, rozpacz, strach i zagubienie. A potem opisz mnie w swoich ramionach, choćby na jedną noc, i napisz to znowu, I znowu, i znowu, Lwie, aż oboje nauczymy się tych kar...

Rozwiń Rozwiń
One for My Enemy Olivie Blake
Średnia ocena:
7.3 / 10
142 ocen
pogotowie-książkowe
2024-04-13 21:02:41
pogotowie-książkowe oceniła książkę Czarne Serce. Zdrada. Tom I na
4 / 10
i dodała opinię:
2024-04-13 21:02:41
pogotowie-książkowe oceniła książkę Czarne Serce. Zdrada. Tom I na
4 / 10
i dodała opinię:

Nie ma nic gorszego od zdrady osoby, której ufało się najbardziej, od chłodu ostrza jej kłamstw, które raz po raz wbija w nasze słabo bijące serce. Nie ma nic okrutniejszego niż zabawa uczuciami drugiego człowieka - nic jej nie usprawiedliwia, nawet najwyższy i najbardziej szlachetny cel.”...

Rozwiń Rozwiń
Czarne Serce. Zdrada. Tom I Sylwia Gudyka
Średnia ocena:
7.2 / 10
17 ocen
pogotowie-książkowe
2024-04-07 19:52:37
pogotowie-książkowe oceniła książkę Iron Flame. Żelazny płomień na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-07 19:52:37
pogotowie-książkowe oceniła książkę Iron Flame. Żelazny płomień na
10 / 10
i dodała opinię:

“W pewnym momencie, prawdopodobnie podczas drugiego roku, zdasz sobie sprawę, że zaufanie, jakim darzysz swoich przyjaciół i rodzinę, nie ma nic wspólnego z lojalnością, jaką rozwijasz wobec własnej drużyny.”

Uczelnia Wojskowa Basgiath jest areną, gdzie brutalny Odsiew wydaje się być jedy...

Rozwiń Rozwiń
Iron Flame. Żelazny płomień Rebecca Yarros
Cykl: Empireum (tom 2)
Średnia ocena:
8.1 / 10
2312 ocen
pogotowie-książkowe
2024-03-31 18:31:26
pogotowie-książkowe oceniła książkę Między nami jest Śmierć na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-03-31 18:31:26
pogotowie-książkowe oceniła książkę Między nami jest Śmierć na
7 / 10
i dodała opinię:

“Żadne z nich nie mogło poszczycić się dużym gronem znajomych, jednak nic nie podnosi na duchu tak bardzo, jak możliwość dzielenia swojej samotności z kimś innym. Szczególnie z kimś dla siebie tak ważnym.”

Nicolas ma jeden cel w życiu - stworzyć sobie duszę, bez której się urodził. Aby ro...

Rozwiń Rozwiń
Między nami jest Śmierć Patryk Żelazny
Średnia ocena:
7.9 / 10
42 ocen
Ciara Smyth To nie mój problem Zobacz więcej
Ciara Smyth To nie mój problem Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Ciara Smyth To nie mój problem Zobacz więcej
Ciara Smyth To nie mój problem Zobacz więcej
Ciara Smyth To nie mój problem Zobacz więcej
Ciara Smyth To nie mój problem Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
112
książek
Średnio w roku
przeczytane
37
książek
Opinie były
pomocne
241
razy
W sumie
wystawione
112
ocen ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
790
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
54
minuty
W sumie
dodane
4
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]